Home Aktualności Ambitni, zdolni, przedsiębiorczy 2016 – Justyna Krawczyk – Style Coach, właścicielka marki...

Ambitni, zdolni, przedsiębiorczy 2016 – Justyna Krawczyk – Style Coach, właścicielka marki Jak Być Szczęśliwą Kobietą

774
0
SHARE

Są odważni, zdeterminowani i nie boją się podejmować trudnych decyzji, często na przekór bliskim i okoliczności, które nie wróżą powodzenia, tym bardziej sukcesu. Oni jednak wierzą, że się uda. I udaje, choć muszą starać się potrójnie. A nawet bardziej, każdego dnia. Bo biznes, zrodzony z pasji, w który wierzysz bardziej niż cokolwiek innego (i tak samo mocno się w niego angażujesz) musi prędzej czy później zaskoczyć. Zwykli niezwykli, są wśród nas. Odważyli uwolnić się z okowów rutyny i szarej codzienności. Aby realizować swoje marzenia i zamieniać pasję w biznes. A wtedy pojawia się wiele pytań i trudności, z którym prawdziwy pasjonat musi się zmierzyć, w twardej grze biznesu, wolnego rynku. Z takimi ludźmi jednak zawsze warto współpracować. Ponieważ żyją pełnią życia i potrafią angażować się bardziej. Nie tylko są wizjonerami, ale i do-er’ami. A to wystarczy, aby porwać za sobą innych. Na pewno na dobry początek wystarczy.

Redaktor naczelny portalu Biznesnafali.pl, dyrektor zarządzający ogólnopolskiego Klubu Marka jest kobietą, w rozmowie z nimi. Oto ich historie, które poruszają – a na pewno motywują i zachęcają innych do działania i ciężkiej pracy. Bo tu zaczyna się spełnianie marzeń. A gdy je spełniasz, zaczynają przynosić owoce, w życiu prywatnym i zawodowym.  Zapraszam do lektury. I byciu blisko, jak najczęściej, w relacjach z ważnymi dla nas ludźmi.

AMBITNI ZDOLNI PRZEDSIEBIORCZY - starter

Nasz wybór: Justyna Krawczyk – Style Coach, właścicielka profesjonalnej marki “Jak Być Szczęśliwą Kobietą”

„Spontaniczne początki, zmiany, przełomowy moment, zdarzenie”. Zaczyna się różnie – w moim/naszym wypadku…

Pracowałam wtedy w dużej międzynarodowej korporacji. Na korytarzu zobaczyłam piękną dziewczynę, jednocześnie najgorzej ubraną osobę jaką kiedykolwiek widziałam. Ponieważ szybko się zaprzyjaźniłyśmy, w naturalny sposób zaczęłam jej doradzać. Wkrótce wymieniłyśmy całą jej szafę a jej wygląd zmienił się nie do poznania. Moja przyjaciółka stała się nie tylko piękną kobietą, ale też świetnie ubraną, cieszącą się nowym i pięknym wizerunkiem osobą. Wkrótce okazało się jednak, że piękny wygląd nie wystarczy do tego, aby poczuła się też piękna i wartościowa wewnętrznie. Dlatego zaproponowałam jej coaching i przepracowanie błędnych przekonań na swój temat. To połączenie przyniosło piękny efekt. Metamorfoza wyglądu była świetnym motorem napędowym i zachętą do tego, aby zabrać się za poważniejsze zmiany w życiu. Coaching dał jej pewność siebie, radość i kluczowe zmiany w życiu. Stąd właśnie Style Coaching, który również sama przeszłam i wiem, jak wartościowym jest narzędziem. Pomyślałam, że mnóstwo kobiet potrzebuje takiej pomocy i że może to być pomysł na biznes. Nie pomyliłam się.

„Doświadczenie”. Co na pewno pomogło mi zacząć, było to, że…

Zapisałam się na kurs weekendowy dla stylistów. Upewniłam się w przekonaniu, że mam talent, a po zakończonym kursie dostałam ofertę pracy. Nie chciałam jednak już dla nikogo pracować. Chciałam być niezależna i sama organizować szkolenia dla stylistów. I udało się. Dopięłam swego! Zawsze też byłam uparta i pracowita. To pomogło.

„Najbliżsi. Wspieranie / odradzanie”. Najlepiej z rodziną wychodzi się na zdjęciu, jak mawia stare przysłowie…? Weryfikacja nr 1. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, czyli kto wyciągnął rękę, a kto się odwraca…?”

Byłam w ciąży. Miałam więcej czasu również na myślenie. Czułam, że przyszedł czas na odważną decyzję. Mój mąż, który jest miłością mojego życia, ale również wielkim przyjacielem, namawiał mnie pomimo własnych obaw. Mówił: spróbuj! Jak nie spróbujesz, to się nigdy nie dowiesz. Byli też tacy, którzy uważali, że upadłam na głowę. Praca w korporacji, prestiż, wysokie stanowisko, samochód służbowy, wyjazdy. To dla wielu było większą wartością niż moje plany i marzenia.

„Z pasji do biznesu , punkt zwrotny, przyspieszenie, czyli (skąd na to wszystko) pieniądze – pierwsze kroki, kiedy ruszyliśmy na poważnie…?

Po powrocie z urlopu macierzyńskiego stało się tak, jak przypuszczałam. Trudno było znaleźć dla mnie miejsce. Zaproponowano mi dużo niższe stanowisko twierdząc, że priorytety mi się zmieniły. Czyżby ktoś czytał w moich myślach? Uznałam, że to znak, właśnie ten moment, aby pokazać światu jaki mam plan. Nie był to plan akceptacji tego, co mi dają, a plan rewolucji życiowej i postawienie na siebie

„Samotność, czyli wszystko na jednej głowie”. Wszystko na początku jest na Twojej głowie. Nagle okazuje się, że musisz zadbać o…?

Dokładnie o wszystko! Wiedziałam jednak od początku, że o pewne rzeczy powinni zadbać specjaliści. Dlatego strategię czy finanse oddałam w dobre ręce, a realizacją planu zajęłam się osobiście. Chciałam, aby wszystko było po mojemu. Miałam pomysły, które wreszcie mogłam wdrożyć w życie. To było niezwykłe przeżycie i prawdziwa kreacja. Wszystko to, co zrobiłam było w zgodzie ze mną i tak, jak ja sobie wymyśliłam. Włożyłam w to serce i siebie. Wreszcie poczułam, że zaczyna się nowe życie. Życie w zgodzie ze sobą.

„Zakrzywianie czasoprzestrzeni, czyli o tym, że doba nie ma 48 godzin, a może jednak? Jak od tej pory wygląda mój dzień pracy?

Wszystko wygląda zupełnie inaczej. Nigdy nie wierzyłam, że prowadząc firmę będę mieć więcej czasu. Ale wierzyłam, że ten czas mogę wykorzystać inaczej i że będę mogła być panią swojego czasu. Zawieźć dziecko na 9.00 do przedszkola czy odebrać wcześniej. Ale za to wieczorem przysiąść czy nawet zarwać noc, szykując się do cyklu szkoleń biznesowych. To jest ogromny komfort i wyjście ze schematu pracy „od-do”. Musiałam się przyzwyczaić do nowego trybu pracy. Dziś nie wyobrażam sobie pracować inaczej.

„Organizacja. Najtrudniej jest zapanować nad…?”

Jeśli mam za mało pracy, to wtedy zaczynam mieć problemy z organizacją ;)Wolę nadmiar niż niedosyt. W nadmiarze zdecydowanie lepiej funkcjonuję i jestem w stanie dokonać niemożliwego!

„Przeciwności losu, kłody, chwile zwątpienia aby rzucić wszystko”. Oj było ich kilka. Na przykład?

Nie mogłam się pogodzić z faktem, że przychodzą wakacje, a wraz z nimi brak zleceń. Na siłę próbowałam zmienić rzeczywistość, która mnie bardzo frustrowała. Doszłam w końcu do wniosku, że to nie ma sensu. Musiałam nauczyć się cieszyć i docenić czas wolny. Musiałam również zwiększyć działania, aby móc pozwolić sobie również finansowo na dwu miesięczne wakacje. Te ostatnie postanowiłam prawidłowo wykorzystać. Zamknąć firmę na dwa miesiące i cieszyć się czymś, co nieczęsto się zdarza. Beztroskimi wakacjami, słońcem, lenistwem i czasem z córeczką.

„Zwątpienia”. A może by tak rzucić wszystko i wyjechać/wrócić do korpo…?

Kilka razy o tym myślałam, ale nigdy tak naprawdę tego nie chciałam. Zdarzyło mi się zwątpić w siebie, bo zdarzyło mi się zwątpić w ludzi. Na swojej drodze spotkałam wiele wspaniałych osób, ale zdarzyli się również Ci nieuczciwi. Realizowałam duże projekty szkoleniowe, a gdy przyszedł czas rozliczenia, firma a z nią ludzie jakby zapadli się pod ziemię. Rozczarowanie ich postawą było tak duże, że aż frustrujące. Brak płatności nie był jednak największym rozczarowaniem. Brak informacji, nieodebrane telefony, maile, na które nie dostawałam odpowiedzi. Od osób, z którymi współpracowałam, znałam się i lubiłam. Od prezesów firm, którzy byli szalenie zadowoleni z mojej pracy. Robiliśmy plany na przyszłość. To odebrało mi energię i wiarę. Nauczyłam się jednak wyłączać emocje, szukać rozwiązań i koncentrować się na przyszłości.

„Motywacja”. Jednak nie poddawałam się…

Bo wiedziałam, że pomimo minusów, trudności, jest jednak ogromna przewaga plusów. I że łatwo nie oddam tego, nad czym tak ciężko pracowałam…

„Przyjemne chwile, czyli małe rzeczy które bardzo cieszą to…?”

Jest ich całe mnóstwo. Chociażby znajomości, które pozostają. Wiadomości od klientek, które piszą, że jestem dla nich ważna, że pomogłam im zmienić swoje życie. Cieszą mnie osiągnięcia moich kursantek, które również postawiły na siebie i na swój biznes. Dążą do realizacji celów i wierzą w siebie. Cieszę się, że są kobiety na tym świecie, które mogłam zainspirować do zmiany i dzięki mojej historii zobaczyły, że zmiana jest możliwa jeśli bardzo tego chcemy. To ogromne osiągnięcie i wielki sukces, który nie przestaje mnie cieszyć.

”Inspiracje, czyli skąd przychodzą, jak się rodzą?”

Biorą się od ludzi mądrzejszych ode mnie i od tych, którzy osiągnęli sukces. To ich szukam, słucham, inspiruję się nimi. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Z klientkami, uczestniczkami kursów dla stylistów, spotkanymi podczas konferencji osobami. Każda rozmowa coś wnosi. Uważam, że poznawanie ciekawych i mądrych ludzi to prawdziwe bogactwo.

„Pierwsi klienci… Kto, skąd, dlaczego?”

Pierwsze klientki przyszły z firmy, w której niegdyś pracowałam. Widziały mój talent wcześniej niż ja go w sobie odkryłam. Potem przyszły ich koleżanki, a potem kolejne. Ponieważ jako pierwsza w Polsce mogłam się pochwalić międzynarodowym certyfikatem i zapoczątkowałam zawód style coach w Polsce, zainteresowały się mną media. Informacji o mnie pojawiało się coraz więcej, a wraz z nimi kolejne klientki, kolejne kursantki. Zaczęłam również brać udział w konferencjach i spotkaniach dla kobiet. Już nie tylko jako uczestniczka, ale często jako osoba, która mogła podzielić się swoją historią. To spowodowało, że firma szybko się rozwinęła.

„Reakcja rynku, czyli dlaczego zaczęli mnie „kupować”, co mówią klienci, kim są moi klienci?

Kobiety, które się do mnie zgłaszają dokonują wyboru świadomie. Mówią wręcz, że chciały przyjść właśnie do mnie i tylko do mnie. Dlatego, że jestem autentyczna. Nie obawiam się mówić o swojej historii, o tym, że kiedyś też nie byłam szczęśliwa. Potrafiłam jednak wziąć życie w swoje ręce i mimo trudności zmieniłam je. To się im podoba. Mówią, że też tak chcą.

Na szkolenia dla stylistów przychodzą też dlatego, że wierzą w moje kompetencje. Wyróżnia mnie na rynku międzynarodowy certyfikat londyńskiej szkoły Style Coaching Institute. To również potwierdzenie moich kompetencji.

„Weryfikacja nr 2, czyli sukces rodzi zazdrość i wrogów, także wśród bliskich”

Zdarzały się niepochlebne reakcje. Komentarze, które miały mnie złamać, zniszczyć. To jednak jest bardzo trudne, wręcz niewykonalne. Ja doskonale wiem, kim jestem. Wiem, czego chcę. Wiem co potrafię. Nie musi się to podobać wszystkim.

„Nowe przyjaźnie, nowe znajomości, wartościowe osoby które napotkałam na nowej drodze…?”

Byłe klientki są teraz moimi serdecznymi znajomymi. Spotykamy się na kawie i świętujemy wspólnie urodziny. Mam kilka takich kobiet, przy których myślę, że warto było zmienić swoje życie. Zmieniłam je na lepsze i od razu przyciągnęłam lepsze osoby! Naprawdę tak to zadziałało. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Wiele wartościowych osób, dzięki którym moje życie stało się lepsze.

„Promocja, promocja, promocja? Czyli co by się przydało (poza pieniędzmi), aby moja marka stała znana i silna?

Nagłośniony sukces. Sukces moich klientek, które zmieniły swoje życie. Te wszystkie historie, które pokazują, że style coaching jest narzędziem pięknym i mądrym.

„Z perspektywy czasu, czyli co można by(ło) zrobić lepiej – rady dla innych odważnych, chcących uruchomić swój biznes”

Oryginalny pomysł i praca z pasją, ale też chłodna kalkulacja. To jest mój sposób na sukces. Mogłam zostać kolejną stylistką i przebijać się przez gąszcz konkurencji. Miałam apetyt na coś więcej, na połączenie stylistki z trenerem rozwoju osobistego. Słyszałam, że w Polsce się to nie sprzeda, że nikt nie wie, co to jest i do czego służy. Jednak okazało się, że kobiety w Polsce czekają na nowości, chcą się rozwijać. A biznes, który jest stworzony z pasji i wiary w to, co się robi, to najlepszy biznes jaki można sobie wyobrazić. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jest to praca, która ma przynieść również sukces finansowy.

„Co w tym wszystkim daje mi radość i szczęście, motywację?”

Jestem wolnym człowiekiem. Kocham to, co robię. Jestem swoim szefem i autorytetem w jednym. Słucham siebie i swojej intuicji. Jest wiele pokus, którym mogłabym ulec. Pomysłów, projektów, które wydają się atrakcyjne, ale kompletnie nie pokrywają się z moimi wartościami. Myślę, że dopóki jestem wierna własnym zasadom i robię to, co kocham, zawsze sobie poradzę. Kiedyś usłyszałam, że praca jest jedynie narzędziem do zarabiania pieniędzy i realizacji planów. Dla mnie to za mało. Praca jest dużą częścią mojego życia i jest i musi być przyjemnością.

„Kolejny krok, czyli przechodzimy do kolejnej fazy rozwoju mojego biznesu zrodzonego z pasji…

Mam plan otworzenia szkoły dla stylistów, jakiej jeszcze w Polsce nie było. Będzie się wyróżniać tym, co dla mnie jest ważne. Nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów, ale już wkrótce będzie można o tym usłyszeć. Chciałabym, aby ten zawód stał się bardzo profesjonalny i dający realne szanse na zarabianie porządnych pieniędzy. Aby tak się stało wiedza musi być obszerna i wzmocniona o element X, który dziś jeszcze pozostanie moją tajemnicą 😉

A znaleźć mnie można…? (adres www, strona fb, mail i inne miejsca wirtualne i na żywo)

www.jakbycszczesliwakobieta.pl

info@jbsk.com.pl

Dziękuję za rozmowę,
Jarosław Waśkiewicz
red naczelny Biznesnafali.pl
dyrektor zarządzający ogólnopolskiego Klubu Marka jest kobietą

* * * * *

Jeśli Ty także znasz, bądź jesteś właśnie TĄ osobą – ambitną, zdolną, przedsiębiorczą – której postawę warto docenić i przedstawić szerszej publiczności – serdecznie zapraszamy! Napisz do nas! REDAKCJA@BIZNESNAFALI.PL
Przeczytaj także inne historie AMBITNI, ZDOLNI, PRZEDSIĘBIORCZY

PODZIEKOWANIE   ZAPROSZENIE

ZAPROSZENIE DO KLUBU jpg starter

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here