Portal Marka jest kobietą, ogólnopolska społeczność Kobiet na Fali oraz Klub „Marka jest kobietą”, wraz z serwisem www.Biznesnafali.pl promuje i pokazuje wartościowe kobiety, pasjonatki życia, które inspirują innych. Kobiety, które naszym i Waszym zdaniem warto przedstawić szerszej publiczności, za ich charyzmę, profesjonalizm, ale przede wszystkim naturalną serdeczność i otwartość na innych. Zwykłe, niezwykłe, które są wśród Was. Dyrektorki, właścicielki firm, ekspertki w swojej dziedzinie, prawdziwe pasjonatki życia. Jeśli Ty także należysz do nich lub znasz wyjątkową kobietę, której postawę warto docenić i przedstawić szerzej, napisz do nas! # PRZYŁĄCZ SIĘ do naszej wyjątkowej, ogólnopolskiej społeczności Kobiet na Fali i KLUBU MARKA JEST KOBIETĄ. Napisz do nas: #
Nasz wybór: Aleksandra Maciorowska, Prezes Zarządu Fundacji Pomorze Dzieciom
Dzień zaczynam od… pobudki moich dzieci, potem ich krzątanina skutecznie pobudza mnie do działania.
Jeśli makijaż to… naturalny, pozwalający na bycie sobą. Nie zakładam masek ani do pracy, ani na spotkania biznesowe, ani na spotkania z przyjaciółmi. Do twarzy mi z uśmiechem, niekoniecznie podkreślonym czerwoną pomadką.
Ulubione buty… przede wszystkim wygodne. Takie, w których czuję się kobieco.
Mój zapach… o każdej porze roku inny. Latem będzie to zapach lipy, jesienią suszonych grzybów, zimą zapach korzennych ciasteczek, wiosną zapach koszonej trawy.
Spodnie czy sukienka… spódnico-spodnie. Na szczęście zaczynają być modne, będę mogła mieć obie wersje jednocześnie.
W torebce mam zawsze… bałagan! Niezależnie od wielkości torebki.
W drodze do pracy (słucham/robię)…odpoczywam za kierownicą, słuchając dobrej muzyki. A w dłuższej trasie lubię czuć adrenalinę związaną z prędkością i poczucie wolności
Pierwsza rzecz w pracy którą robię…
Kawa i odprawa. Kawa, która daje mi energię i odprawa medyczna, która przypomina mi o celu działań, które codziennie podejmuję, zarządzając Fundacją Pomorze Dzieciom. Tym celem jest wszechstronna opieka nad dziećmi nieuleczalnie chorymi w naszym Hospicjum domowym. To jest cel szczególny, dla którego nie ma deadline-u. Byliśmy, jesteśmy i będziemy potrzebni.
Najbardziej w pracy lubię… przebywanie z ludźmi i wyzwania związane z zarządzaniem organizacją pozarządową.
A do moich obowiązków należy… wytyczanie celów i obszarów działania. Dzięki doświadczeniu zdobytemu w międzynarodowej korporacji, posiadam świadomość biznesową, która wiąże się z jakością zarządzania. Pozwala mi to na kierowanie organizacją tak, aby stawała się liderem jako podmiot ekonomii społecznej. Taka jest misja. Natomiast wizją jest nieustanny rozwój, który pozwoli nam stać się wzorem do naśladowania.
Na moim biurku stoi… niezbędnik menagera…
Słowa, które najczęściej (nad)używam… Bąbel, Bąbolinka, Bąbolandia – kraina, dla której rozpoczynam dzień od kawy i odprawy. (www.bąbel.pomorzedzieciom.pl)
W przerwie na lunch… co to jest?
Śmieję się… dużo częściej niż przez ostatnie dwadzieścia lat.
Stawiam innym plusy za… nie wystawiam, bo nie oceniam. Za to doceniam szczerość, zaangażowanie. Traktuję ludzi tak, jak sama chciałabym być traktowaną lub z wzajemnością
Inni o mnie… z pewnością powiedzieliby coś ciekawego, jeżeli byście ich zapytali… Ja rzadko pytam, ale coraz częściej słyszę, że mam w sobie moc i uśmiech, który chce się oddać.
Robi się gorąco, gdy… tracę kontrolę i czuję, że nie mam na coś bezpośredniego wpływu.
Podpaść mi można… za brak szczerości. Tylko z ludźmi szczerymi można wchodzić w bezpieczne relacje, zarówno w sferze zawodowej jak i prywatnej.
Ostatnie minuty w pracy… Każdy dzień jest inny i każdego dnia ostatnie minuty wyglądają inaczej.
W domu najczęściej… odpoczywam.
Najprzyjemniej się czuję, mając na sobie…to co pozwala mi być sobą i czuć się ze sobą dobrze. Jednego dnia będzie to sukienka i szpilki, ale innego ulubione jeansy z trampkami.
Moje ulubione smaki… nie mam ulubionego smaku. Ochota na konkretne smaki zmienia się u mnie z wiekiem, nastrojem. Do pewnych smaków dojrzewam powoli. Dziś mam ochotę na kuchnię hiszpańską.
Moje podróże… ostatnio w głąb siebie próbując odkryć nieodkryte.
Ostatnio zaciekawiło mnie / zdziwiło… Taniec spontaniczny, sposób na uspokojenie głowy, pozbycie się napięcia. Jednocześnie bardzo dobry sposób na wspólne spędzanie czasu z najbliższymi mi osobami.
Aktywnie spędzam czas…wożąc moje dzieci na ich aktywności fizyczne.
O zdrowie dbam… pomidor 😉
Mam słabość do…. pięknych oczu moich dzieci, gdy proszą mnie o wszystkie bardzo im potrzebne i niezbędne na teraz rzeczy. Tu zdecydowanie brakuje mi asertywności.
Moje wartości w życiu – na co dzień i w biznesie… Szczerość, zaufanie, lojalność, poczucie bezpieczeństwa.
Odwaga w biznesie. Rozumiem ją tak, że… Nie umiem wprost odpowiedzieć na to pytanie.
Kiedyś Albert Einstein powiedział:
“Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.“
I coś w tym jest… Kiedy w zeszłym roku zakładana była Fundacja, usłyszałam, że szanse powodzenia tego projektu to 30%… Brak doświadczenia w zarządzaniu w trzecim sektorze, brak stałego wsparcia finansowego… Racjonalny, męski punkt widzenia nie mógł tego inaczej ocenić. Jednak my kobiety mamy tę niezwykłą cechę – działamy pod wpływem emocji.
I udało się… Fundacja ma już ponad rok. Nie było łatwo i nadal nie jest. Jak każdy młody organizm przeszliśmy etap horyzontalny, raczkowanie mamy za sobą. Teraz powoli stajemy na nogi, aby za chwilę ograniczała nas jedynie wyobraźnia. Dajemy ciągłe wsparcie 20 małym pacjentom. Jest misja, wizja i determinacja w działaniach, ale przede wszystkim zgrany i oddany idei Zespół wspaniałych kobiet, które tworzą niezwykłe miejsce pracy!:-)
Złote myśli i sentencje, które za mną chodzą…
“Bądź śmiały i odważny. Kiedy obejrzysz się na swoje życie, będziesz bardziej żałował rzeczy, których nie zrobiłeś, niż rzeczy, które zrobiłeś.” H. Jackson Brown, Jr.
Co mnie motywuje? Poczucie odpowiedzialności za powierzone zadania i podjęte decyzje oraz własne wybory. Wyzwania oraz ambicja, która nie pozwala mi się poddawać.
To, z czego jestem dumna to? Jestem dumna ze swoich dzieci. Jestem dumna, że udaje mi się wychowywać syna, który potrafi okazywać uczucia i nie boi się tego. Jestem dumna z tego, że potrafię czerpać siłę z tego, co w moim życiu było niełatwe. Czerpię z nich naukę i doświadczenie, a dzięki temu mam siłę do tego żeby iść do przodu – nawet jeśli droga pnie się mocno pod górę.
Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo sukces? Dla mnie to realizacja podjętej przeze mnie misji związanej z zarządzaniem Fundacją. To umiejętność wykorzystania swego potencjału, sytuacji biznesowych i możliwości życiowych.
Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo „profesjonalna marka osobista”? To Ja. Moja otwartość, szczerość, zaangażowanie, oddanie, uśmiech. To moja wiedza, doświadczenie i intuicja.
Przekonałam się / utwierdziłam w przekonaniu, że w życiu…? Mam szczęście do ludzi. Otaczają mnie osoby, bez których nie było by mnie tu i teraz… To Wsparcie dzięki któremu rzeczy niemożliwe staja się możliwe.
Pojawiające się szanse/sytuacje biznesowe? Przychodzą często niespodziewanie. Staram się je wówczas wykorzystywać i czerpać z nich kolejne doświadczenia.
Gdybym mogła coś powtórzyć w życiu / zmienić? Nie oglądam się za siebie. Dlatego nie rozmyślam, co mogłabym zmienić czy powtórzyć w moim życiu.
Marzenia z dzieciństwa, czyli gdybym nie robiła dziś tego, co robię, pewnie… Zafascynowana byłam medycyną. Dzięki mojej cioci, która pracowała w szpitalu, jako dziecko miałam świetnie zaopatrzoną domową apteczkę. Wypisywałam recepty, robiłam zastrzyki lalkom i miśkom. Z drugiej strony uwielbiałam majsterkować – lutownica, kalafonia i cyna to były moje ulubione „zabawki”. Nigdy nie byłam dzieckiem, które miało swój wymarzony zawód, moim marzeniem było poznawanie coraz to nowych rzeczy. Sprawdzanie się w nowych dziedzinach. Właściwie to chyba realizuję te marzenie…
Marzenie/cel/plan – te duże i małe, na ten rok…? Marzeń wiele, celów przynajmniej kilka… Zawodowe to niezależność i stabilność finansowa Fundacji, niezbędna do realizacji celów statutowych. Prywatnie – bycie szczęśliwą i spełnioną.
Najważniejszy Post Scriptum, czyli to, co nie zmieściło się powyżej, a chciałabym dopisać – czyli moje przesłanie dla innych kobiet, i nie tylko…
Mam to szczęście, że nie muszę pracować, bo robię i robiłam, to co lubię. Na pewno pomogło mi szczęście ale przede wszystkim moja determinacja w osiąganiu celów. Umiejętność ich wyznaczania, pozwala mi na ciągły rozwój i pomogła w kreowaniu ścieżki zawodowej. Ważne jest bycie konsekwentnym, wierność swoim ideałom oraz pokora.
A teraz PS. Każdemu życzę okazji do takiego wywiadu, ponieważ jest to bardzo dobry sposób na poznanie samej siebie 😉 Czasami trzeba „coś” napisać żeby „coś” zrozumieć…
* * * * *
Aleksandra Maciorowska – przede wszystkim mama dwójki dzieci. Kobieta o szerokim spektrum zainteresowań. Jednym z nich jest wpatrywanie się w niebo na górce spotterskiej. W drugiej kolejności Prezes Zarządu Fundacji Pomorze Dzieciom.
Manager w obszarze zarządzania projektami i procesami z wieloletnim doświadczeniem w międzynarodowej korporacji, w tym zarządzanie zespołem poprzez cele definiowane za pomocą Key Performance Indicators, zarządzanie projektami według metodologii PMI, tworzenie długoterminowych planów komunikacji z klientami, optymalizacja procesów oraz tworzenie procedur i map procesów. Z podniesionymi kwalifikacjami za pośrednictwem: Essential Skills for Managing Projects, Green Belt, Lean Awareness, Podstawowe zasady efektywnego managera – COACHING, IMS- umiejętność skutecznego porozumiewania się. Wiedza wykorzystywana nie tylko w obszarach zawodowych
* * * * *
Jeśli Państwo także znają wyjątkowe kobiety biznesu, których postawę warto docenić i przedstawić szerzej, prosimy także o przesyłanie nam swoich zgłoszeń na adres #. A może sama jesteś jedną z nich!? Zapraszamy!
