Home Kobiety na Fali Beata Nowacka-Kardzis – Biżuteria Beaty, studio działań kreatywnych

Beata Nowacka-Kardzis – Biżuteria Beaty, studio działań kreatywnych

620
0
SHARE

Portal Marka jest kobietą, ogólnopolska społeczność Kobiet na Fali oraz Klub „Marka jest kobietą”, wraz z serwisem www.Biznesnafali.pl promuje i pokazuje wartościowe kobiety, pasjonatki życia, które inspirują innych. Kobiety przedsiębiorcze, managerki, które naszym i Waszym zdaniem warto przedstawić szerszej publiczności, za ich charyzmę, profesjonalizm, ale przede wszystkim naturalną serdeczność i otwartość na innych. Zwykłe, niezwykłe, które są wśród Was. Dyrektorki, właścicielki firm, ekspertki w swojej dziedzinie, prawdziwe pasjonatki życia. Jeśli Ty także należysz do nich lub znasz wyjątkową kobietę, której postawę warto docenić i przedstawić szerzej, napisz do nas! # PRZYŁĄCZ SIĘ do naszej wyjątkowej, ogólnopolskiej społeczności Kobiet na Fali i KLUBU MARKA JEST KOBIETĄ. Napisz do nas: #

Nasz wybór: Beata Nowacka-Kardzis – Biżuteria Beaty, studio działań kreatywnych

Dzień zaczynam od… przeciągania się w łóżku i głaskania moich zwierzaków, które wskakują na mnie domagając się porannych pieszczot na dzień dobry

Jeśli makijaż to… szybki, lekki i niezobowiązujący, a jednocześnie TRWAŁY. Nie znoszę się martwić, że „oko mi się rozmazało”

Ulubione buty… całe mnóstwo

Mój zapach… czarna porzeczka

Spodnie czy sukienka… SPODNIE!!!! Choć przyznaję, na pewne okazje sukienki są cudowne. Spódnicom mówię zdecydowane NIE.

W torebce mam zawsze… książkę…. hahah, naprawdę

W drodze do pracy (słucham/robię)… najczęściej radiowej Trójki, ale drogę mam krótką – zaledwie 19 stopni schodów na górę.

Pierwsza rzecz w pracy którą robię… siadam wygodnie

Na moim biurku stoi… raczej JEST: twórczy nieład, który biegiem czasu przechodzi w jeszcze bardziej

Najbardziej w pracy lubię… czas na fantazjowanie oraz czas projektowanie i jeszcze czas na zderzanie moich pomysłów z siłą grawitacji 😉

A do moich obowiązków należy… nie wiem czy tak naprawdę mam obowiązki. Nie lubię tego słowa lecz decydowanie mam zadania do wykonania.

Słowa, które najczęściej (nad)używam…

W przerwie na lunch… czas poświęcam na NIESPIESZNE jedzenie i dopieszczanie moich stęsknionych pieszczot zwierzaków – wersja idealna. Wersja najczęściej praktykowana – zapominam. Projektuję.

Śmieję się… tylko pełną piersią i ze szczerego serca, a najchętniej z autoironicznego podejścia do świata mnie otaczającego, mnie nie wykluczając 😉

Stawiam innym plusy za… autoironię i dystans do rzeczywistości

Inni o mnie… zapytaj Innych…

Robi się gorąco, gdy… terminy gonią

Podpaść mi można… zdecydowanie za nieuczciwość i nie mówienie prawdy

Ostatnie minuty w pracy… nigdy nie wiem kiedy są te ostatnie…

W domu najczęściej… chciałabym móc odciąć się całkowicie od świata zewnętrznego.

Najprzyjemniej się czuję, mając na sobie… NIC. Po prostu nic.

Moje ulubione smaki… migdały… wanilia… banany… i kuchnia mojej Babci. Jestem dumna, bo część tych smaków udało mi się odtworzyć w 100%.

Moje podróże… to te niespełnione. Coraz częściej odważam się marzyć, że przynajmniej część z nich jednak na mnie wciąż czeka…

Ostatnio zaciekawiło mnie / zdziwiło… dużo tego jest…Każdy dzień przynosi zdziwienia i zaciekawienia. Nieważny ich powód (może być nawet najbardziej błahy) ważna siła tych emocji oraz to do jakich skłaniają nas zachowań np. do uśmiechu lub podziwu – to przecież bezcenne. Dlatego dzień bez zdziwień/zaciekawieni to dla mnie dzień martwy. Przypomina mi moje mroczne dni depresji…

Aktywnie spędzam czas… chodząc po Wysokich Tatrach, jeżdżąc na nartach, a ostatnio zakochałam się w pilatesie (ale to zdecydowanie dzięki temu, że mam szczęście mieć fantastyczną instruktorkę)

O zdrowie dbam… dostatecznie plus, ale lubię myśleć, że tak na czwórkę.

Mam słabość do… leniuchowania…

Moje wartości w życiu – na co dzień i w biznesie… uczciwość, otwartość i gotowość na zmiany.

Odwaga w biznesie. Rozumiem ją tak, że… robię swoje najlepiej jak potrafię. I jak już potrafię to staram się znów znaleźć powód by robić to lepiej. Proszę błędnie nie odczytywać tego jako „perfekcjonizm”. Z perfekcjonizmem mam na pieńku.

Złote myśli i sentencje, które za mną chodzą… o nie. Nic nie powiem. Szalenie osobiste i równie szalenie zmienne w różnych okresach życia. Chociaż… ok. – najwierniej przy mnie trwa powiedzenie mojej Babci: „Pamiętaj sroce z pod ogona nie wypadłaś”. Ratuje mnie w najgorsze dni i rozświetla uśmiechem moją twarz w te lepsze. Haha.

Co mnie motywuje? Potrzeba. Zdecydowanie, potrzeba.

To, z czego jestem dumna to? Z umiejętności doświadczania świata jakbym nadal była małą dziewczynką.

Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo sukces? Nie musieć udowadniać niczego ani sobie ani innym. Istnieć dla siebie w Pełnym Wymiarze.

Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo „profesjonalna marka osobista”? Tego dopiero uczę się, doświadczam i definicja nieustannie ewoluuje we mnie. Dam znać jak pojawią się jakieś rozstrzygające wnioski w tej kwestii 😉

Przekonałam się / utwierdziłam w przekonaniu, że w życiu? Fajnie jest żyć NAPRAWDĘ.

Pojawiające się szanse/sytuacje biznesowe? Nie chcę zapeszyć, ale czuję jakbym pokonała pierwszy stopień schodów – teraz już niekoniecznie ja wszędzie pukam prosząc o czas na zaprezentowanie swoich prac. Teraz często już do mnie przychodzą osoby – firmy, które oferują pomoc w promocji i rozwoju firmy, i które chcą dowiedzieć się czegoś więcej o mnie, a także specyfice tego czym się zajmuję. Może to nie jest dużo, ale czuję się niesłychanie z tego dumna. Zresztą nie chcę oceniać: dużo/mało. Po prostu JEST. Zatem uznałam, że to jest ten moment by większość swojego czasu poświęcić działaniom właśnie w kierunku promocyjno-reklamowym i poszerzaniu grona /plemienia swoich Kientów.

Gdybym mogła coś powtórzyć w życiu / zmienić? NIC. NIGDY W ŻYCIU. Poza tym to temat na wywiad rzekę.

Marzenia z dzieciństwa, czyli gdybym nie robiła dziś tego, co robię, pewnie… Nie robiłabym nic innego. Myślę, że wszystkie moje dziecinne marzenia, ubrane może w nieco inne kształty, prowadziły mnie jednak do tego czym zajmuję się od niedawna i co stało się treścią mojego życia zawodowego i nawet ciut więcej.

Marzenie/cel/plan – te duże i małe, na ten rok…? Być firmą finansowo niezależną z wyraźną perspektywą dalszego rozwoju oraz z coraz szerszym gronem Klientów z nami związanych i współpracujących.

Najważniejszy Post Scriptum, czyli to, co nie zmieściło się powyżej, a chciałabym dopisać – czyli moje przesłanie dla innych kobiet, i nie tylko… 

Dawajcie sobie zgodę, potem przyzwolenie, a wreszcie zgromadźcie w sobie całą odwagę na bycie sobą. Bo warto. Bo tylko i aż my same jesteśmy sobie dane. Wszystko się od nas samych zaczyna i na nas kończy. Nie istnieje nikt na kogo można zrzucić odpowiedzialność za nasze własne życie „tu i teraz”. Cały nasz potencjał jest tylko i wyłącznie w naszych rękach i to my nim zarządzamy. Od nas zależy w jaki sposób go wykorzystamy.

* * * * *

Jeśli Państwo także znają wyjątkowe kobiety biznesu, których postawę warto docenić i przedstawić szerzej, prosimy także o przesyłanie nam swoich zgłoszeń na adres #. A może sama jesteś jedną z nich!? Zapraszamy!

ZAPROSZENIE_DO_KLUBU_jpg_starter3

 

 

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here